Sierpniowe spotkanie na wieczornym niebie

Wieczorem, 7 sierpnia, aż trzy planety znajdą się na sferze niebieskiej w kole o średnicy niespełna 5 stopni – informuje dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie. Na wieczornym niebie, nisko nad zachodnim horyzontem, wciąż widać kilka planet. Choć warunki do ich obserwacji się pogarszają, przemieszczają się one na sferze niebieskiej względem siebie, przybierając coraz to ciekawsze konfiguracje.

Wieczorem, 7 sierpnia, dojdzie do bliskiego spotkania aż trzech planet. W przedstawieniu wezmą bowiem udział Wenus, Mars i Saturn. Co ciekawe, będą one na tyle blisko siebie, że da się je opisać okręgiem o średnicy 4.8 stopnia.

Obserwacje tej interesującej koniunkcji nie będą jednak łatwe. Niespełna godzinę po zachodzie Słońca, około godziny 21 naszego czasu, wszystkie planety będą świecić na wysokości tylko 5-7 stopni nad horyzontem.

Najłatwiej dojrzymy Wenus, która świeci z jasnością -4.2 wielkości gwiazdowych – jest więc trzecim pod względem jasności obiektem na niebie (po Słońcu i Księżycu). Zarówno Mars jak i Saturn są jednak od Wenus słabsze około 200 razy. Choć świecą one porównywalnie do blasku jasnych gwiazd naszego nieba, może być bardzo trudno odnaleźć je w łunie wieczornej.

Z pomocą może nam przyjść zwykła lornetka. Typowe instrumenty klasy 7×50, 10×50 czy mniejsze 8×42 lub 8×30 mają pola widzenia od 6 do ponad 8 stopni. Wszystkie trzy planety powinniśmy więc zmieścić za jednym razem w polu widzenia naszej lornetki. Wystarczy tylko odnaleźć jasną Wenus, a Marsa i Saturna dojrzymy tuż nad nią. AOL

PAP – Nauka w Polsce

bsz

artykuł pochodzi z serwisu www.naukawpolsce.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *