City break – niezbędnik podróżnika
Trwa sezon na city break, czyli kilkudniowe pobyty w dużych miastach.Londyn, Rzym czy Barcelona stają się bardziej dostępne po wakacjach, szczególnie w listopadzie, gdy ceny hoteli spadają. Co więcej, w wymarzone miejsce możemy udać się korzystając z tanich linii lotniczych, których oferta obejmuje już 12 polskich lotnisk możemy. Bez czego nie warto wyruszać w podróż, a co lepiej zostawić w domu? Podpowiadają eksperci e-sklepu Merlin.pl.
Dzięki liniom lotniczym typu low-cost, latanie po Europie stało się bardziej dostępne – bilet w obie strony można zarezerwować już za kilkadziesiąt złotych. W ostatnim czasie powstały nowe lotniska np. w Modlinie oraz w Lublinie, zmodernizowano także wiele już istniejących. Największą liczbę połączeń zapewniają obecnie Warszawa (42) i Kraków (45), z których polecimy m.in. do Paryża, Dublina, Mediolanu, Brukseli czy Madrytu. W dalszej kolejności plasują się m.in.: Gdańsk (35) i Wrocław (25).
Miasto wybrane, bilet kupiony
Aby koszt przelotu w obie strony zamknął się jedynie w cenie biletu, podróżujmy tylko z bagażem podręcznym. Dzięki temu zaoszczędzimy od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych, które musielibyśmy wydać dokupując bagaż rejestrowany. Standardowy wymiar dopuszczanego przez większość linii lotniczych (w tym przewoźników niskokosztowych), bagażu podręcznego to 55 x 40 x 20 cm. Niektórzy przewoźnicy stosują większe obostrzenia, i tak np. bezpłatny bagaż podręczny w Wizzair nie może przekraczać rozmiaru 42 x 32 x 25cm. Inni, np. Norwegian czy Ryanair, zezwalają na dodatkową, małą torebkę oprócz bagażu podręcznego.
– Najwygodniejszą opcją jest wybór plecaka, który sam w sobie jest lżejszy od walizki, co ze względu na obostrzenia stosowane przez tanie linie lotnicze, ma duże znaczenie.W przypadku Ryanair maksymalna waga bagażu podręcznego to 10 kg. – mówi Ewa Bela, promotor kategorii Sport i Turystyka w Merlin.pl.
Jak płynnie przejść kontrolę na lotnisku?
Pakując walizkę pamiętajmy o liście rzeczy, których ze względów bezpieczeństwa nie wolno przewozić w bagażu podręcznym. Zakazane są np. ostre przedmioty – nożyczki, scyzoryki czy pilniczki do paznokci. Uważajmy również na płyny, do której to kategorii – co ważne – zaliczane są również błyszczyki, kremy czy dezodoranty. Pojemność każdego płynu nie może przekraczać 100 ml, a wszystkie kosmetyki powinny być dodatkowe zapakowanew jedną przezroczystą i zamykaną plastikową torbę o pojemności max. 1 litra. Pakując kosmetyki „luzem”, możemy spodziewać się utrudnień podczas kontroli. Odpowiednie opakowania, które pozwolą uniknąć niepotrzebnych nerwów można nabyć jedynie na niektórych lotniskach.
Gadżety przydatne w podróży
Wybierając się na city break, zaopatrzmy się w tzw. torebkę „nerkę”, w której będziemy trzymać bezpiecznie pieniądze, dokumenty czy telefon. Ciekawą propozycją jest także specjalny pasek ze schowkiem na pieniądze i telefon.
– Podczas krótkiego pobytu przydatny może być powerbank, czyli przenośny, zapasowy akumulator, który pozwoli nam „napełnić” energią smartfon lub aparat w każdych warunkach. Wybierając się na Wyspy Brytyjskie, nie zapomnijmy o adapterze, dzięki któremu podłączymy do gniazdka tablet lub czytnik e-booków w hotelu – dodaje Ewa Bela, z Merlin.pl.
Popularnym dodatkiem dla podróżujących jest również wspomniany wcześniej czytnik e-booków, tablet, przenośny czytnik kart pamięci czy lekki – ważący ok 100 g i doskonale chłonący wodę szybkoschnący ręcznik
E-czytniki i polecane przewodniki na city break
Na urlop, zamiast tradycyjnej książki, coraz częściej zabieramy e-czytnik, który jest w stanie pomieścić nawet do 2500 książek. Co istotne, w przypadku nowszych modeli, bateria wystarcza do 8 tygodni bez używania wi-fi (3 tygodnie przy włączonej funkcji wi-fi).
– Wydawcy publikują dziś najczęściej książki w formie elektronicznej na równi z drukowanymi, więc wszystkie najważniejsze nowości na rynku możemy mieć w jednym miejscu. Nietrafioną książkę (czyli taką, z której rezygnujemy po 20 stronach), w każdej chwili możemy zastąpić inną, co jest nieocenioną zaletą e-booków – mówi Patryk Mierzwa, promotor kategorii Książka i E-booki w Merlin.pl.
Na city break, bez wątpienia przyda nam się dobry przewodnik – tak, by maksymalnie wykorzystać czas, nie tracąc go np. na studiowanie linii metra czy dobrej restauracji z lokalnymi przysmakami.
– W sezonie królują przewodniki sensu stricto, a obecnie raczej wydawnictwa okołoprzewodnikowe, zawierające m.in. listę rekomendowanych restauracji, pubów czy atrakcji, wskazówki komunikacyjne. Takie kompendium będzie idealne w przypadku weekendowych wyjazdów – mówi Patrycja Markowska, promotor kategorii Książka w Merlin.pl.
Wydawnictwa godne polecenia to np.: Pascal (szczególnie seria Lajt), National Geographic czy Bezdroża. Najlepiej sprzedające się obecnie przewodniki w Merlin.pl, związane z europejskimi miastami, to:
- „W Rzymie jak w domu”, Rosita Steenbeck.
- „Barcelona Noir”, wyd. Claroscuro.
- „Filmowy Paryż”, Michał Bąk.
- „Wilno”, wyd. Pascal Lajt.
- „Neapol i Południowe Włochy”, wyd. National Geographic.
- „Portugalia, przewodnik ilustrowany”, wyd. Pascal.
***
Merlin.pl należy do czołówki w polskiej branży e-commerce, jest jednym z najstarszych polskich sklepów internetowych. Został zarejestrowany w 1998 roku, natomiast jego oficjalne otwarcie nastąpiło rok później. Od tego czasu istnieje nieprzerwanie. Swoją działalność rozpoczął jako księgarnia, jednak w ciągu kolejnych lat rozszerzył asortyment o zabawki, elektronikę użytkową, drobne RTV i AGD, kosmetyki, odzież oraz artykuły sportowe. Urzeczywistnił w ten sposób koncepcję stworzenia wielobranżowego sklepu, kojarzonego z hobby i life-stylem.