Marzenie Jurka Nowaka – ebook i książka

„Tak się to zatem skończyło. Kłótnia o idiotę, narodowościowe wycieczki, niezjedzony obiad. Dwa lata straciły znaczenie w parę minut. Wydawało się, że jednego dnia straciłem wszystko. To prawda. Jednak po tym rozstaniu nie czułem się gorzej. Zupełnie jakby to nie miało znaczenia. Jakby jedyne co się liczy to to, co mogę osiągnąć dzięki badaniom, które mogłem przeprowadzić jedynie w doskonale wyposażonej pracowni fizycznej. Nie wiem, czy nie powinno się tego leczyć. Ludzie są zdolni skakać z mostu po takim rozstaniu ( to też powinno się leczyć). Ja jednak nie czułem się zraniony, pusty, czy pozbawiony jakiegoś sensu. Nawet kiedy już zauważyłem jej łzy jeszcze się odgryzłem. Straciłem chyba wszelką wrażliwość. A powinienem już zapomnieć o moim dziwacznym marzeniu i zacząć żyć jak przeciętny człowiek. Myślałem, że potrafię. Przez chwilę próbowałem, ale później zaczęły się dziać niespodziewane rzeczy, które dały mi nadzieję na spełnienie obsesyjnego marzenia. Ale o tym później.” – fragment z książki

Jurka od bardzo wczesnych lat wychowywał jedynie ojciec po niewyjaśnionej śmierci matki. Ich relacje definitywnie nie wyglądały nigdy jak z podręcznika do wychowania do życia w rodzinie. Wszystkie swoje cierpienia i nadzieje Jurek przelał na fizykę, która – jak wskazywały teksty popularnonaukowe, w których zaczytywał się w młodości – umożliwiała dokonanie tego, co stało się nadrzędnym celem życia mężczyzny. Ten tok myślenia zaprowadził go na obce, angielskie ziemie, z którymi średnio się  utożsamiał. Angielski uniwersytet dawał mu jednak szansę rozwoju i prowadzenia badań, których – zdawałoby się – nijak nie mógłby przeprowadzić w Polsce. Jednak poprzez kilka sprzężonych ze sobą incydentów, losy Jurka wracają go na rodzinne ziemie, gdzie w pragnieniu rozwiązania jednej tajemnicy z przeszłości – natrafia na inne. Gdy po żmudnym procesie dochodzenia do prawdy ma już w ręku wszystkie odpowiedzi, ma także swojego rodzaju władzę nad decydowaniem o losie ludzi mu najbliższych. Ale czy w równaniu: pozwolić komuś umrzeć, czy nie dać się urodzić jest jakieś właściwe rozwiązanie? Zapraszam do książki – Marzenie Jurka Nowaka