Operacja kustosz

  Operacja Kustosz” to kolejna powieść pani Kalety, historyka z wykształcenia. Podobnie jak i w poprzednich – W cieniu Olbrzyma, Kolekcja Hankego, Wrocławska Madonna – tak i w tej, niewyjaśnione zagadki Dolnego Śląska z czasów II wojny, stały się inspiracją do napisania powieści sensacyjnej. Choć zagadnienie z tej samej dziedziny, to jednak tematyka różna od poprzednich i inny czas rozgrywanych wydarzeń, ale jak tamte, czyta się jednym tchem, od deski do deski.
W „Operacji Kustosz” intryga jest wielowątkowa i mamy aż trzy wiodące postaci. Formalnie główną bohaterką powieści jest Marina, młoda i ładna pracownica wrocławskiego archiwum. To wokół niej kręci się intryga. Jednak na poczynania i życie Mariny wywiera ogromny wpływ, wbrew jej woli, oficer służb specjalnych major Zbyszek Kwieciński. Od lat zaangażowany w tajną operację służb o kryptonimie ‘Kustosz”, której celem było odnalezienie, ukrytych przez nazistów pod koniec II wojny światowej, licznych dzieł sztuki, ton złota i innych cennych przedmiotów. Ponieważ obrady Okrągłego Stołu dla niego oznaczają utratę posady i niczym nieograniczonej władzy, postanawia na własną rękę, mając całą dokumentację ‘Kustosza’ w domu, dotrzeć do niektórych skrytek i opróżnić je na własny rachunek. Szczególnie zależy mu na cennym renesansowym obrazie „Portret Młodzieńca”. Do współpracy wciąga męża Mariny. Losami obrazu interesuje się również, i to od lat, wrocławski dziennikarz Wiktor Wolański, jednak z innych pobudek niż ‘esbek’. Dla redaktora przemiany ustrojowe są szansą na szukanie „Portretu” poza granicami kraju, który zerwał ‘żelazną kurtynę’. Prywatnie jest przyjacielem męża Mariny i podobnie jak Kwieciński pozostaje pod jej ogromnym  urokiem.
Pomiędzy tą dwójką mężczyzn rozpocznie się gra na śmierć i życie nie tylko o cenny obraz, ale także o dziewczynę. Ona jednak nie ma zamiaru siedzieć bezczynnie i czekać na dalszy rozwój wydarzeń, które toczą się w zawrotnym tempie. Z pistoletem w torebce, za kierownicą Poloneza, wkracza do akcji, walczy o swoje prawa.
Akcja powieści rozgrywa się w wielu miejscach. Od maleńkiego Mieroszowa pod Wałbrzychem, poprzez twierdzę w Srebrnej Górze, Karkonosze, Wrocław, Linz, Berlin, Wiedeń po Międzyzdroje, aby zakończyć się w Kloster, małej wsi na bałtyckiej wyspie Hidensee.
Cechą charakterystyczną dla tej i poprzednich powieści pani Kalety jest realizm historyczny, co z pewnością wynika z jej wykształcenia. Bez nużących wywodów i długich opisów, niejako niechcący, przy okazji, poznajemy metody i zakres rabunku dokonanego przez Hansa Franka na mieniu Generalnego Gubernatorstwa. W formie beletrystycznej poznajemy haniebne działania, podczas ostatni dni Twierdzy Breslau, Karla Hanke, gauleitera Dolnego Śląska. Oczyma bohaterów i poprzez ich skórę poznajemy smak zmieniającą się rzeczywistość 1989 roku. Aby czytelnik nie miał problemów z rozróżnieniem co jest fikcją, a co faktem historycznym, na końcu książki Autorka zamieściła króciutki ‘niezbędnik historyczny’. Także jako wersja papierowa.

Książki Jolanty Marii Kalety objęte są patronatem portalu TuWrocław