Polskie Koleje Linowe zapraszają na plażę z widokiem na Tatry (Centrum Prasowe PAP)

Piaszczysta plaża z palmami, tylko zamiast morza widok na Tatry i całe Zakopane – do takiej niestandardowej formy plażowania zachęcają Polskie Koleje Linowe.

Najwyżej położona plaża w Polsce z darmowymi leżakami, widokiem na panoramę Tatr i całe Zakopane, do tego zjeżdżalnia grawitacyjna, szlaki piesze i rowerowe – to tylko niektóre atrakcje, jakie czekają na turystów odwiedzających Gubałówkę w sezonie letnim.

Gubałówka (1126 m. n.p.m.) jest od lat jedną z najważniejszych atrakcji Zakopanego. Swoją popularność zawdzięcza nie tylko dzięki przepięknym widokom na Tatry i Zakopane, jakie rozpościerają się z jej szczytu, lecz także położeniu praktycznie w centrum Zakopanego, na przedłużeniu Krupówek. Zaletą Gubałówki jest też jej dostępność dla wszystkich turystów dzięki kolejce kursującej co kilka minut.

W kasie dolnej kolei można zakupić od razu bilet promocyjny łączony na przejazd KL-T Gubałówka i KL Butorowy Wierch (bilet ulgowy 14 zł, bilet normalny – 16 zł). Już sam przejazd nowoczesnym wagonikiem na Gubałówkę dostarcza niezapomnianych wrażeń. Później wspaniały widok na Tatry i znajdujące się u stóp Gubałówki – Zakopane.

Amatorom pieszych wędrówek polecany jest spacer dogodną drogą asfaltową z Gubałówki do górnej stacji KL Butorowy Wierch. Półgodzinny spacer grzbietem Gubałówki jest nie tylko wspaniałym relaksem, ale daje również możliwość oglądania przez cały czas panoramy Tatr. W okresie wakacyjnym możliwe będzie podziwianie górskich widoków także wieczorem – w lipcu i sierpniu kolejka będzie czynna aż do godz. 21.30.

Gubałówka to także idealne miejsce dla dzieci. Niezapomnianych wrażeń z pewnością dostarczy im przejazd wózeczkami na specjalnie wyprofilowanej rynnie zjeżdżalni grawitacyjnej.

Na lubiących spokojny, letni odpoczynek czeka wspomniana już piaszczysta plaża z palmami i darmowymi leżakami. Znajduje się ona na idealnie nasłonecznionym zboczu Gubałówki.

Źródło informacji: Polskie Koleje Linowe

Centrum Prasowe PAP

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *