Wrota
Dla mnie książka Natsume Sōsekiego „Wrota” to opowieść o samotności, rezygnacji i odpowiedzialności za własne czyny. Z drugiej strony mówi o bliskości jakiej mogą doświadczyć małżonkowie, o oddaniu i wspólnym dźwiganiu tajemnicy. Sposób w jaki Sōseki pisze mimo poważnych i trudnych tematów jest często bardzo lekki, w książce pojawiają się nawet momenty humorystyczne, a kiedy trzeba wtedy naprawdę da się wyczuć powagę. Powieść na tyle wciągająca, że miałam wrażenie, że przez te kilkanaście dni, gdy ją czytałam żyłam razem z małżonkami w ich małym domku pod wzgórzem.
II
Czytając „Wrota” jak zawsze podziwiałam styl Sōsekiego. Porusza poważne, często pesymistyczne tematy, a jednak jego książki nie są całkowicie dołujące. Książka porusza znane nam z twórczości autora zagadnienia – samotność, izolację ze społeczeństwa, konsekwencje grzechów jakie się popełniło (chociażby „Sedno rzeczy”). Sposób w jaki pokazuje swoich bohaterów jest dla mnie nieprzeciętny – po prostu dają się lubić, dzięki temu, że nie są tak idealnie poprawni. Czasami „robią z siebie głupków”, widzimy ich słabości, ale i momenty przepełnione radością. „Wrota” to książka, o której myśli się jeszcze długo po przeczytaniu.